U zwierząt bardzo istotną rolę odgrywa jednak mowa ciała, czyli przekaz niewerbalny, o którego znaczeniu my ludzie sami często zapominamy.
Kocie ciało, ze z względu na niezwykłą sprawność (gibkość, zwinność, elastyczność), jest bardzo ekspresyjne. Komunikaty, jakie przekazuje nasz futerkowy indywidualista, są krótkie, proste i zazwyczaj jednoznaczne. Poniżej przedstawiam kilka typowych zachowań kota wraz z wyjaśnieniem, co oznaczają w "kocim języku":
Mowa ciała
Ocieranie się o nogi opiekuna.
Kot ociera się o nogi policzkiem lub tułowiem, wtedy "zaznacza" nas swoim zapachem. Zazwyczaj jest to sygnał demonstrujący radość, szacunek i przywiązanie do człowieka, zwłaszcza gdy podczas całego rytuału nasz pupil słodko pomrukuje, "grucha", podnosi z uwagą głowę i patrzy nam w oczy. Wtedy kot mówi, że jest zadowolony i pełen wdzięczności. W ten sposób może także dopominać się o uwagę, jedzenie lub pieszczoty.
Ogon podniesiony do góry.
Kot przechadzający się z podniesionym ogonem wyraźnie chce powiedzieć, że nic złego się nie dzieje. Jest to oznaka zadowolenia.
Lizanie twarzy i dłoni człowieka.
W pierwszych tygodniach życia kociąt mama często myje je szorstkim językiem w celach pielęgnacyjnych. Liże także okolice ich odbytu, dzięki czemu są w stanie oddawać mocz i kał. Kocur z kolei podczas zalotów liże kotkę, o której względy zabiega, okazując jej w ten sposób czułość. Lizanie człowieka jest zatem bardzo przyjaznym gestem, mającym swe źródło w instynkcie opiekuńczym i macierzyńskim.
Przewracanie się na grzbiet na widok opiekuna
Tym sposobem zwierzę zachęca człowieka do pieszczot i wspólnej zabawy. Jest to gest przypominający poddawanie się macierzyńskim zabiegom pielęgnacyjnym i pieszczotom. Kot tym samym pokazuje nam, że darzy nas ogromnym zaufaniem. Może być to również gest typowy dla sennych i wyjątkowo leniwych kotów. Jeśli da się przy tym zauważyć wahadłowe ruchy ogona to znak, że zwierzę przeżywa pewien konflikt wewnętrzny, np. czy ma wybiec na powitanie właściciela, czy nadal leniwie drzemać.
"Ugniatanie" łapkami ciała człowieka
Poprzez uciskanie łapkami piersi matki, mały kotek pobudza wydzielanie mleka z sutków. Zatem takie przebieranie łapkami w kontaktach z człowiekiem jest oznaką najwyższego zaufania i miłości.
Przybieranie "pozy filozoficznej" (termin wymyślony przez autorkę bloga)-
Kot ma równo ułożone przednie łapki, na których najczęściej trzyma zawinięty ogon, siedzi wyprostowany, od czasu do czasu mrużąc oczy.
Taka poza oznacza u kota zadowolenie, spokój i odprężenie.
Tarzanie się
To naturalne zachowanie, uwarunkowane instynktem płciowym, które kot okazuje również człowiekowi. Oznacza wtedy sympatię, chęć pieszczot, a także zaproszenie do wspólnej zabawy :).
Nocne przeciągłe i natarczywe miauczenie (tzw. "kocia muzyka")
Takie nocne miauczenie najprawdopodobniej oznacza, że nasz kociak ma ochotę na zaloty. Kotka jest wówczas niespokojna, tarza się, a kocur, wyczuwając zapach kotki w rui, może zaznaczyć moczem swoje terytorium.
Odwracanie się tyłem
Jednoznacznie interpretujemy sytuację, kiedy kot bezceremonialnie odwraca się do nas tyłem i odchodzi. Oznacza to, że nie ma on ochoty na bliższy kontakt. Kiedy z kolei kot patrzy się na nas przez kilka sekund, a później mruży oczy i odwraca się, daje nam do zrozumienia, że nas zauważa, ale póki co nie chce nawiązywać bliższej relacji.
Chowanie ogona między łapy
Gdy kot chowa swój ogon między łapy, oznacza to, że czuje się nieswojo.
Kulenie się, kładzenie uszu po bokach głowy, ściąganie wąsów, trzymanie ogona blisko ciała lub "zamiatanie" ogonem, niekiedy zwężone źrenice
Takie zachowanie u zwierzęcia jest oznaką strachu, poczucia zagrożenia a także uległości.
Nisko opuszczone uszy, powiększone źrenice, wygięty tułów, zjeżona sierść, ogon intensywnie chodzący na boki, "syczenie", prychanie
Taka postawa u kota z pewnością nie wróży niczego dobrego. Oznacza bowiem gniew zwierzęcia i groźbę ataku. Kot, jeżąc sierść i wyginając grzbiet, stara się sprawiać wrażenie większego i groźniejszego. Takie zachowanie jest charakterystyczne dla zwierzęcia w defensywie i ma na celu zniechęcenie potencjalnego przeciwnika do walki. Należy pamiętać o tym, że kot nigdy nie zaatakuje pierwszy, jeśli tylko nie poczuje się przyparty do muru, bez drogi ucieczki. Tuż przed samym atakiem kot zamyka oczy, a uszy kładzie płasko na głowie. Warto wspomnieć, że agresywny nastrój u kota może przejawiać się również wyzywającym patrzeniem w oczy.
Mowa dźwięków
Koty znane są z tego, że potrafią wydawać różnorodne, odpowiednio modulowane dźwięki. Każdy kot ma też własny, indywidualny repertuar charakterystycznych odgłosów, dzięki którym może przekazać mnóstwo informacji o swoich nastrojach, życzeniach i uczuciach. Podobnie jak ludzie, zwierzęta te różnią się między sobą poziomem "gadulstwa". Niektóre osobniki w ogóle nie potrafią trzymać zamkniętego pyszczka (dotyczy to zwłaszcza raz orientalnych), inne wręcz przeciwnie- postępują w myśl zasady, że mowa jest srebrem a milczenie złotem :). Przy całej różnorodności kociego języka, można wyróżnić trzy podstawowe rodzaje odgłosów wydawane przez koty:
Mruczenie
W brew powszechnej opinii nie zawsze jest ono oznaką zadowolenia. Koty mruczą także w sytuacji, gdy są chore, umierające, bezbronne (w ten sposób chcą udobruchać przeciwnika). O fenomenie kociego mruczenia szerzej pisałam w notce "Tajemnice kociego mruczenia".
Gruchanie
Dźwięki określane mianem "gruchania" leżą na pograniczu mruczenia i miauczenia (potocznie znane jako mrruuuuuuuuu). Jest ono kierowane do ludzi obdarzonych przez kota zaufaniem. Tony te są charakterystyczne dla delikatnie obudzonego oraz zadowolonego kota oraz dla samicy karmiącej młode. Podobnie też odzywa się kotka w czasie rui, gdy chce przekazać zachęcające sygnały swemu partnerowi.
Miauczenie
Powitalne miauczenie (potocznie zwane jako miaauuu) jest to ciche, radosne gwarzenie, na które powinniśmy odpowiedzieć przyjaznym gestem. Mniej przyjemne dla ucha jest z kolei miauczenie długie i donośne. Wydaje je kot, który namolnie domaga się jedzenia, zabawy itp., gdy siedzi gdzieś zamknięty, nie mogąc się wydostać lub znajdujący się w innej niekomfortowej dla niego sytuacji. Serie dłuższych, bądź krótszych, szybko postępujących po sobie miauknięć powinniśmy odczytywać jako wołanie o pomoc. Kot wydaje je bowiem, gdy czuje się skrajnie przerażony i zagubiony. Najbardziej dokuczliwe jednak są słynne kocie wrzaski, niekiedy przechodzące w przeciągłe wycie. Są to tony o narastającej intensywności i stanowią formę groźby. Towarzyszą konfliktom o terytorium, pokarm, atrakcyjną kotkę lub są reakcją na spotkanie z groźnym przeciwnikiem , np. psem. Z kolei fukanie może mieć charakter odstraszający, lękowy lub wyrażający przez kota dezaprobatę.
Doświadczenie właścicieli kotów uczy, że są to zwierzęta, z którymi można sobie porozmawiać, przy czym wymiana zdań pomiędzy człowiekiem a kotem ma charakter swoistej rozmowy. Najczęściej wtedy my mówimy po swojemu, a kot odpowiada po swojemu :-D. Zwierzę potrafi zrozumieć, co się do niego mówi i szybko uczy się podstawowych słów. Przede wszystkim jednak jest wrażliwe na ogólny ton i intonację całej wypowiedzi. Myślę, że znajomość kociego języka jeszcze bardziej umacnia więź człowieka z kotem i daje okazję do nawiązania szczególnego, głębokiego, ponadgatunkowego porozumienia :).
@mrruuuuu...
Oo, bardzo ciekawe :) Już wiem, co oznacza "ugniatanie".
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :)
mojemu kotu po 7 latach z nami zwracam wolnosc czyli wywioze go tam skad pochodzi !!!uratowalem mu zycie jak byl jescze maly mial wszelkiego typu robactwo w sobie ale teraz tak mi daje popalic patrzy sie na mnie i wyje jak kojot ni emoge juz wytrzymac ni echce go zajebac nozem wiec puszcze go wolno niech sobie sam radzi jak mu w domu zle !!!
UsuńTo najbardziej głupie i sadystyczne co możesz zrobić zwierzakowi tak długo przebywającemu w jednym miejscu. Nie pomyślałeś, że może chce coś zakomunikować, ale ty (niby przedstawiciel gatunku rozumnego, ale po wypowiedzi sądze IQ 50) wolisz iść na łatwiznę. Jak się nie podoba oddaj do schroniska, albo innemu (pewnie mądrzejszemu) człowiekowi, a nie będziesz się bawił w pana życia i śmierci
Usuńpiesso .... Lepiej wywiez siebie ... A tym nożem ..... pusc się ulży ci i co najważniejsze ulzysz innym
UsuńNo chyba lepiej żeby kota wypuścił, niż go skrzywdził..
UsuńMój kot mruczy przyjaźnie tylko kiedy wychodzę. Zazwyczaj rano. Podle nabija się z właściciela.
OdpowiedzUsuńMoże Twój kot chce tym sposobem zatrzymać cię w domu ;). Moja też tak czasem robi...
UsuńTo trochę nietrafione z jego strony. Lepiej np. gdyby się cieszył gdy wracam, a wtedy właśnie spotyka mnie totalna ignorancja z jego strony.
UsuńKoty są dla ludzi z bardziej wyrafinowaną osobowością. Męczy Cię jego mowa ciała, weź małego pieska, on zawsze będzie szczekał i merdał ogonem.
UsuńJa z kolei umiem mówić po kociemu.
OdpowiedzUsuńświetna notka i super blog! Będę zaglądać częściej
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy blog. Mam w domu trzy koty. Z blogu na prawdę dużo się dowiedziałam. Zapraszam do mnie http://jak-zaoszczedzic-robiac-z-niczego-cos.blogspot.com/
UsuńPomocny blog :) Ja nie moge zozumieć mojego kota. Bardzo często bierze w pyszczek małego pluszaka swojego i zaczyna miauczeć i miauczeć. Robi tak czasem wieczorem, Często jak wszyscy z salonu pójdą do kuchni i zostanie sam..albo np. jak ktoś wróci do domu (i nie jest w salonie). Jak sie do niego pujdzie to popatrzy sie...ja go pogłaszcze wypuszcza pluszaka...ja go np kłade na kredensie..i po 2min znowu...potrafi tak do 5 razy nawet. Nie mam pojęcia o co mu chodzi o.O
OdpowiedzUsuńMój kot ma ukochanego czerwonego misia. Często mi go przynosi, kładzie na podłogę i miauczy. Kiedy chcę go wtedy pogłaskać, odskakuje, wyraźnie chcąc uniknąć głaskania. Wtedy rzucam mu tego misia najdalej, jak pozwala mi na to obszar pokoju. Kot natychmiast po niego biegnie i mi go z powrotem przynosi. I tak aportuje mi nawet do 20-stu razy, aż mu się znudzi. Nie uczyłam go aportować, sam się tego domagał i byłam tym nieco zdziwiona. Teraz to już norma. W ogóle mój kot robi niesamowite rzeczy z tym misiem. Jak chcesz wymienić się jeszcze jakimiś nowinkami, pisz na mojego e-maila: lilac2@o2.pl Kota w zasadzie mam niezbyt długo. Wzięłam go jak miał prawie 3 m-ce. Teraz ma prawie 8. Nigdy wcześniej nie miałam w domu kota i musiałam się uczyć jego zachowań i czego chce. Pozdrawiam gorąco.
UsuńNo proszę, a mówią że aportowanie to typowo "psie" zachowanie ;-). Ja z kolei znam kota, który swoje zabawki najpierw wkłada do miski z wodą, a potem takie całe przemoczone przynosi właścicielom do łóżka xD
UsuńNo prosze, moja kotka tak robi - przynosi zabawke i "spiewa" Oznacza to konkretnie - sprzatnij kuwete!
UsuńMoja Kitka w ten sposób mi komunikuje ze chce aportowac �� A mówią że aportowanie to domena psów ��
UsuńGdy wychodzę to mój kot łapie mnue za nogi, wygląda jakby nie pozwalał mi wyjść, za to wita mnie przerazliwym miałczeniem :)
OdpowiedzUsuńtyle możliwości, a kot Filemon tylko miau i miau :)
OdpowiedzUsuńA co jak mój kot liże reklamówki?
OdpowiedzUsuńMoj kot to samo robi i ciagle zastanawiam sie dlaczego
UsuńRobi to po to, żebyś się nad tym zastanawiał(a) :D
UsuńA mój kot jak tylko mnie zobaczy miauczy naprawdę głośno i przeraźliwie a gdy zaczynam go miźać odrazu przestaje miałczeć i zaczyna mruczeć
OdpowiedzUsuńŚwietny blog! Czytam wszystko i mam wrażenie że zaczynam rozmawiać ze swoim kotem i wiem co on mi chce powiedzieć ! Świetne , czary :)
OdpowiedzUsuńmoj jak go sie pogłaska robi mruuuuuu to jest świetny dzwiek
OdpowiedzUsuńfajny blog :) polecam również mojego bloga o zwierzętach http://loveanimalsi.blogspot.com/search/label/Strona%20g%C5%82%C3%B3wna
OdpowiedzUsuńbo widzę, że się nimi interesujesz :)
Dzięki za linka! Pozdrawiam :)
UsuńA powiedzcie mi co oznacza gdy kot ni stąd ni z owąd nas szczypie zwłaszcza po rękach. ?
OdpowiedzUsuńhmmm..mnie gryzie po brodzie tzn. szczypie jak mówisz. Ale to tylko rano żeby już wstawać godzina 5.00
UsuńDziwne bo jak go biorę na ręce do ciepłego miejsca to miiauczy a jak tam jest to zasypia. Może o tym nie wiedział
OdpowiedzUsuńFajny Blog, będę zaglądać częściej. Mam pytanie-moja kotka miauczy, gdy chce, żeby ją głaskać. Gdy ją głaszczę, lub biorę na ręce, to po przeczytaniu artykułu wiem, że jest niezadowolona, i odrazu leci pod drzwi i miauczy (wyje). Ktoś wie, o co w tym chodzi? PILNE
OdpowiedzUsuńps. mam też kota
Koty są indywidualistami. niektóre z nich po prostu nie przepadają za głaskaniem (lub tolerują pieszczoty w małych dawkach) i nie lubią być brane na ręce. Nie wynika to z braku sympatii do właściciela ale z ich "niedotykalskiej" natury. Czasami rezerwę okazują też koty, które są w domu od niedawna i muszą dopiero zaufać właścielowi albo koty nie do końca oswojone koty wolonożyjące przygarnięte z ulicy. Odpowiednim traktowaniem można do pewnego stopnia przekonać je do pieszczot. Mam kilka pytań, które mogą okazać się kluczowe dla diagnozy Twojego problemu? W czym dokładnie przejawia się niechęć kotki do głaskania? Opisz jej reakcję bardziej szczegółowo. Czy pozwala się głaskać przez krótki czas a potem szybko ma dość i biegnie do dzwi czty od razu ucieka? Czy zawsze się tak zachowywała, czy dopiero od niedawna? To kotka wychodząca czy niewychodząca? Jeśli jej zachowanie zmieniło się w ostantim czasie, może to wynikać z tego, że jest w rui i domaga się wypuszczenia z domu? Jej zmiana może też mieć związek z pojawniem się w domu nowego kota. Nie wszystkie sierściuchy radzą sobie z przyjęciem pod wsólny dach nowego kota, czasami jwywołuje to u nich stres i zmianę w zachowaniu. ale po pewnym czasie gdy koty przyzwyczają się do siebie, problem powinien minąć. Na razie na Twoim miejscu uszanowałabym wolę kota i głaskałabym go tylko, gdy sam przychodzi, łasi się i domaga pieszczot. Nie brałabym go na ręce, ale czekała, aż sam wskoczy.
UsuńMam problem.. Mój brat przyjeżdża raz na 2 tyg do domu i tylko wtedy jest otwierany jednem z pokoi. mój młodszy 7miesięczny kotek wieczorami, a nawet w nocyw stoi pod tymi drzwiami i ciągle miałczy krótko i jedno "miałkniecie" za drugim lub marudzi.. Podchodzi też do mojego rocznego również kocura i marudzac podgryza go, jakby mu coś nie pasowało. Kiedy chce go pogląskac, ucieka też marudzac. Zdarza się, że chodzi po całym mieszkaniu i miałczy.. A kiedy przychodzę i pytam co chciał i wypowiadan jego imię unosi ogonek i mruczy. Kiedy odejdę lub zacznie znów mu się nudzić - historia się powtarza. Nie wiem jak mu pomóc, szkoda mi go.. Czy ktoś wie co poradzić na jego humorki? Może to już czas na kastracje?
OdpowiedzUsuńMoże domaga się twojego towarzystwa?
UsuńMoja kotka zawsze w nocy, tak o 5/6 budziła mnie swoim miauczeniem, a jak taka zaspana wstawałam od razu zaczynała mruczeć. Nie chciała jedzenie, ani nawet wyjść na dwór, po prostu się ze mną pobawić, bo jej się nudziło... Jak przestałam reagować na te jej miauczenie to zaczęła rzucać się na lustro xD Ono jest takie przykręcona do szafy, więc jak się je naciśnie jest hałas. Tak więc kładła się na nie, drapała w nie, nawet już praktycznie nie miaucząc, a ja rzecz jasna musiałam do niej wstać (zazwyczaj mimo, że nawet nie chciała wywalałam ja na dwór) Teraz też się jej to zdarza, ale już rzadziej i tak się do tego przyzwyczaiłam, że nie zwracam na to uwagi, a jej po jakimś czasie się nudzi xD (Rzecz jasna znalazła nowy sposób na budzenie mnie. Liże mnie po nosie, całej twarzy... fuu ;/)
I też miauczy pod takimi jednymi drzwiami jakby się jej jakaś krzywda działa, a ona po prostu chce się położyć na takie jej wygodne miejsce do spania - półkę w szafie. Kiedyś spodobała jej się moja szuflada w komodzie i jak później zobaczyła, że jest zamknięta miauczała mi żebym jej otworzyła. Koty juz takie dziwaczne są. Domagają się naszego towarzystwa i nie koniecznie chodzi im o pieszczoty tylko o samo bycie z nimi. I ona mi tak miauczała nawet jak miała jakieś 4-5-6 miesięcy więc rui raczej jeszcze nie miała.
Dodam, że zawsze mają jedzenie w miseczkach, posprzątane w kuwecie i w ogóle nie są przywiązane do mojego brata. Tak jak piszesz na swojej stronie, czy to jest wołanie o pomoc?
OdpowiedzUsuńPolecam otwarcie drzwi, zamknięte pomieszczenia to dramat dla kota. A,że zaczepia starszego -chęć zabawy, kot chodzi i miauczy bo chce na siebie zwrócić uwagę albo pokazać Ci coś bardzo ważnego np. dywanik, pralkę która pierze, owada który jest za wysoko albo bardzo ważny paproszek który unosi się w powietrzu. Czasem jest to wołanie Cię po to abyś przyszła a on się gdzieś chowa, pozostałości po instynkcie polowania podobno choć mnie to bardziej zabawę w chowanego przypomina.
Usuńprzecież to katorga dla kota, drzwi zamknięte, ktoś tam jest a on nie wie co się tam dzieje :) no jak tu nie miałkać. otwórz drzwi, kot wejdzie, obejrzy i wyjdzie, ale taka tajemnica to kota zżera ciekawość :)
UsuńBardzo ciekawe😃
UsuńTylko nie rozumiem dlaczego mój kot je gumowe,jednorazowe rękawiczki.
Dlaczego???
Bardzo ciekawe😃
UsuńTylko nie rozumiem dlaczego mój kot je gumowe,jednorazowe rękawiczki.
Dlaczego???
A jak zinterpretować ogon zawinięty w spiralę na grzbiecie? :)
OdpowiedzUsuńmnie najbardziej podoba się sposób uczenia porzez kota rozróżniania jego miałków i pokazywanie przez to o co mu chodzi :) człowiek uczy się nawet o tym nie wiedząc
OdpowiedzUsuńlol
OdpowiedzUsuńWidzę, że muszę się jeszcze sporo nauczyć o kotach, zanim zdecyduje się na adopcję. Nie mam najmniejszych wątpliwości, czym karmić kotka. Niewiele jednak wiem, o jego "codziennym" zachowaniu.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy artykuł!
OdpowiedzUsuńfajny artukuł... mam 3 koty - 2 panienki i kocura i każde zachowuje sie inaczej.... ale najwięcej uczy mnie najmłodsza, roczna kocia - gadułka.... to przy niej nauczyłam sie rozumieć przyjazne, krótkie "mrr", którym częstuje mnie kilkadziesiąt razy dziennie, żałosne "miauuuuu" (z na u) - taka jestem smutna i osamotniona i apodyktyczne "mrrraaau!!!" (z naciskiem na r i a) - jestem głodna, natychmiast daj mi moje ulubione chrupki - albo - piekielnie mi sie nudzi, natychmiast pobaw się ze mną... i krótkie "mia-mia" na powitanie, które brzmi prawie jak ma-ma!!! :) i rzucanie mi się niemal pod nogi, wyciągnieta na całą kocią długość - tyle czasu cię nie było, natychmiast mnie głaszcz i czochraj, bo to uwielbiam.... jak mogłaś mnie zostawić na tyle czasu???!!!.... :)))
OdpowiedzUsuńTo jest na zasadzie kota. Każdy kot jest inny.
OdpowiedzUsuńPrzydatny artykuł, nigdy nie zastanawiałam się nad kocią mową ciała, a kotkę posiadam:)
OdpowiedzUsuńkotka wyraźnie nie przepada za mężem - a to zdecydowanie jego zwierzak - za to wciąż za mną chodzi, gdy dostanie jedzenie, woli usiąść mi na kolanach niż jeść, często się przy tym opiera o mnie i tuli, bardzo długo trzyma głowę ku górze i mi się przygląda, dość radośnie przy tym mrucząc. Bardzo często siada obok albo kładzie się przy mnie, przychodzi do łóżka, siada przy głowie i patrzy na twarz (czy to jakiś demon???). Nieraz mnie to zastanawia - czy to bezwarunkowa miłość (nieraz ją od siebie odganiam, albo tarmoszę tak że zaraz ucieka) czy może czuje we mnie jakieś choroby? - i się nimi karmi :D z drugiej strony, irytuje ją mój głos, czasem w rozmowie - zwłaszcza emocjonalnej - kładzie mi łapę na ustach albo na mnie miauczy. Raz z mężem odegraliśmy scenkę, w której on mnie na niby szarpie, a ja krzyczę - rezultat był zaskakujący... zamiast mnie bronić, przyłączyła się do męża i mnie ugryzła... ;) kot to zwierzę interesowne, idzie tam, gdzie może więcej zyskać :)
OdpowiedzUsuńSuper blog! Zapraszam do siebie :) swiat-wedlug-wanessy.blogspot.com
OdpowiedzUsuńWow:) To w końcu będę wiedzieć o co chodzi mojemu mruczkowi;)
OdpowiedzUsuńwitajcie! od roku mam kota ktorego dostalam od innej osoby. kot ma 4 lata, wykastrowany. od poczatku kot bardzo duzo miauczal. najgorsze w nocy. na poczatku mial drzwi do sypialni otwarte na noc, wtedy przychodzil do luzka i miauczal, domagal sie glaskania. jesli tylko przestalam go glaskac znowu zaczynal lub kladl sie na podlodze i miauczal. kot jest duzo na dworze, ma bramke z drzwiach. probowalam sie z nim bawic ale zabawa u niego trwa 1 minute.... teraz zaczelismy zamykac drzwi , wiec i tak miauczy na korytarzu. nawet w dzien jak cos robie to chodzi za mna i miauczy. moj partner ma go dosc, oboje sie nie wysypiamy. On przegania go poduszka jak juz nie wytrzymuje, wiec od tej pory kot bardzo sie go boi. probowalismy ignorowac to miauczenie ale jest naprawde glosne i zreszta to i tak nie pomagalo. nawet jak go glaszcze po chwili potrafi miauczec.... jakies rady`??? jest to kot birmanski a one niby takie ciche sa.........
OdpowiedzUsuńA czy byliście z kotem u weterynarza, aby wykluczyć, że coś go boli? Jak długo kot jest u Was? Pozdrawiam, Filobiola
UsuńMoja kotka miauczy prawie co noc (godzina), a jest wysterylizowana i ma 3 lata. Zachowuje sie tak szczególnie jak nadchodzi wiosna i w okresie letnim. Wynika to z tego, że przecież całe dnie śpi i dopiero wieczorem późnym jak wracamy do domu zaczyna życie, a tu jej towarzysze idą spać. Zatem ma ochotę wyjść na spacer, pobawić sie, przymilać itd. Moja rada: zorganizować drugiego kota kumpla do nocnych gonitw, zorganizować zabawki czyli zajęcie kotu (świetnie sprawdzają sie małe koraliki do turlania po całym pokoju). a ostatecznością niezawodną przy długim i męczącym wyciu, jest zmoczyć pod kranem łapki kotu, oraz mokrą reką łepek - gwarantowany spokój na najbliższe dwie godziny - gdy kot musi doprowadzić sie do porządku, a później zasypia zmęczony razem z Tobą :)
UsuńMoja kotka urodziła sześć godzin temu młode i ciągle chodzi za mną oraz ciągle miauczy, są to krótkie miauknięcia. Nie wiem o co jej chodzi jestem zaniepokojona. Co mam o tym myśleć ?
OdpowiedzUsuńMój kot, kiedyś spała ze mną teraz ma totalnie wylane na to. Spi na krześle, ale rano gdy tylko wstaje jest tóż obok mnie :)
OdpowiedzUsuńTeż tak miałem. Moja Nala spała ze mną ,a do uszka szliśmy razem,albo ona na mnie czekała i mruczała że już czas spać :P spała koło mojej głowy. Teraz nie nie .. nie ma nawet słychu o tym. Rano prawda przychodzi położyć sie albo mi mordkę wylizać ,że trzeba jeść już. co dziennie 5.00 nie wiem czy ona sie zna na zegarkach ,co dzień punkt 5.00.
UsuńLuna bardzo lubi jak ja przewracam na plecy i masuje palcami jej brzuszek i klatke piersiowa. Ogolnie jest cicha i niesmiala, ale jak biore na kolana to calkiem inny kot. Gacek jest pieszczochem ale jesli sam przyjdzie. Luna notorycznie mi sika na lozko bo ma ruje wiec niestety sypialnia jest caly czas zamknieta. Solidarnie dla Gacka tez.
OdpowiedzUsuńDziwne ,co kot to charakterek inny.Moja jak miała ruje to nie miałem żadnych problemów. Zaś po brzuszku o nie ani rusz tego miejsca :P zaraz mam szpony w rekach tylko jeden ruch i wbije :P:P
UsuńChyba jeszcze wiele musze się nauczyć o moim Kocie :D A jak najlepiej transportować kociaka? Boję się, żeby mu się nic nie stało.
OdpowiedzUsuńA gdzie chcesz transportować :P do weterynarza??
UsuńHej ludzie, mam taką sytuację z moją kotką Nalą. Otóż ma kociaki małe już 11 tygodni, chodzą sobie po podwórku, oczywiście koty domowe to są. Ale w czym rzecz, kota do nich ciągle mruczy i miałczy ,dobijające to jest sąsiedzi sie pytają czy daje jej jeść :P
OdpowiedzUsuńHej, fajny artykuł, ale na przyszłość polecam zredagowanie go biorąc pod uwagę liczne błędy ortograficzne... Nie jestem złośliwa, tylko ciężko czytało mi się tekst z takimi "bykami" ;-)
OdpowiedzUsuńGdzie dokładnie widzisz błędy ortograficzne? Będę wdzięczna za wskazówki.
UsuńEj mogłabyś odpowiedzieć na moje pytanie? ; przychodzi do mnie kotka. Czasami na kurka czasami na długo. Ale odchodzi tak nagle biegnąc lub powoli idzie i czasami się liże w trakcie idzienia. A ja chcę żeby u mnie urodziła. Ale nie tuli się do moich nóg. I właśnie ją głaszcze głaszcze a ona nagle sobie idzie. I zawsze kiedy przychodzi cicho do mnie miałczy 2 razy lub 1. Ja przyjemnie odpowiadam cześć "Kruella" no i ona odchodzi w stronę domów najczęściej do moich kolegów. Ale kiedy ich pytałam czy mają taką kotkę powiedzieli że nie. To jak ? Ma do mnie zaufanie? Urodzi u mnie? Jestem straszną kociarą. !
OdpowiedzUsuńKotki, nawet te domowe, mają własne preferencje odnośnie miejsca porodu. Niektóre wolą urodzić w samotności, inne szukają towarzystwa człowieka. Rozumiem, że kotka, o której piszesz, jest dzika (bezdomna). W takim przypadku oswajanie zwierzęcia może przebiegać bardzo długo, niekiedy może zakończyć się niepowodzeniem. Widać, że kotka cię polubiła, ale czy naprała pełnego zaufania, to już pokaże czas ;-)
UsuńHm, mam wrażenie, że mój kot jest wiecznie rozdarty emocjonalnie. Niemal zawsze gdy przychodzi się pobawić albo na pieszczoty, macha ogonem. Ostatnio jednak zaczęła podczas zabaw, albo nawoływań na końcu... robić coś co brzmi jak syczenie. W sumie to jest syczenie. A w zasadzie jeden krótki syk. Podczas, którego nawet nie zmienia jej się mimika pyska. Ogólnie jest gadatliwym stworzeniem. I lubi siadać na przeciwko mnie i się 'droczyć'. Ale ostatnio właśnie robi to 'coś'.. i zastanawiam się czy może ktoś już spotkał się z podobnym zachowaniem u swojego pupila. Jednak nigdzie nie mogę znaleźć nic na ten temat.
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie opisany,bardzo mi to pomogło,dziękuję i zapraszam na mojego bloga :)
OdpowiedzUsuńPs. Polecam :)
Ja 4 miesiace temu kupiłam brytyjczyka ,co noc się darł na poczatku myślałam ,że tęskni za kotami z którymi się wychowywał mam go juz 3 miesiace a ten nadal co noc i w dzień (jak nie spi ) drze sie jak opetany ma zabawki ma jedzonko jakie lubi, na kolana nie chce z dzieckiem bawić sie tez nie chce .juz mam go dość
OdpowiedzUsuńMój kot miauczy tak rzadko, że raczej wiele się nie dowiem...
OdpowiedzUsuńJa to ugniatanie nazywam masazem :)Mam codziennie po pracy :)
OdpowiedzUsuńA mój kot ma kota a ja też mam kota :D XD
OdpowiedzUsuńMoja kotka jak jest zirytowana bo np bawi sie ze mna i nie moze ze mna wygrac to zanim rzuci się znowu na zabaawke wydaje takie śmiesznie westchniecie... xD jak człowiek ktory sie irytuje xD ja nie wiem czemu te koty budza wszystkich o 5 rano xD moja tez o 5 rano dzien w dzien wpada do lozka żeby mnie pougniatac i pomruczec :)
OdpowiedzUsuńMoja kotka jak jest zirytowana bo np bawi sie ze mna i nie moze ze mna wygrac to zanim rzuci się znowu na zabaawke wydaje takie śmiesznie westchniecie... xD jak człowiek ktory sie irytuje xD ja nie wiem czemu te koty budza wszystkich o 5 rano xD moja tez o 5 rano dzien w dzien wpada do lozka żeby mnie pougniatac i pomruczec :)
OdpowiedzUsuńMoja kotka patrzy przez okno na ptaszki, macha ogonem i takie dziwne odgłosy wydaje.
OdpowiedzUsuńNo właśnie mój też jak zobaczy gołębia albo kropkę od lasera to też tak mu się miauczenie zacina - i co to miauczenie znaczy ?
UsuńŚwietny artykuł na temat psychologi i ich komunikowanie się z ludźmi, rewelka, to zadziwiające jak wiele potrafi powiedzieć mowa ciała. Nie trzeba mówić a można wyrazić tak wiele emocji.
OdpowiedzUsuńMój kot rano przychodzi do mnie do łóżka, mruczy i układa się koło mnie :) kiedy przychodzę, wita mnie gruchaniem i uniesionym ogonem, wchodzi na kolana, ugniata łapkami i ociera się główką o moją twarz i ręce, mrucząc jak piła motorowa :) kiedy moja córcia była malutka, chodził z nami na wszystkie spacery i jeździł z nią w wózku :D do tej pory zastanawiałam się co oznacza jego ciągłe wylizywanie mnie po twarzy i rękach, teraz już wiem że to taka miłość kociego Anioła Stróża :)
OdpowiedzUsuńA moja kotka ma ruję i robi mrałeł głosem dziecka...
OdpowiedzUsuń...moja 12-letnia kotkakiedys nie znosila glaskania, widocznie wlasciciele tego nie robili, przyzwyczajalem ja do tego ,a teran jest tak wymagajaca, ze chce ciaglego glaskania mruczac i wyciagajac sie, nawet w nocy musze wstawac glaskac ja, bo stoi przy lozku i miauczy, dodam, ze zadawala sie dopiero kilkunastominutowym glaskaniem: jest b. madra, kocham ja i zrobie dla niej wszystko. Kazy jej smutek, niedyspozycja jest dla mnie bardzo stresujace.
OdpowiedzUsuńCiekawy wpis, o wielu sprawach nie wiedziałam. Człowiek ciągle się uczy. Dziękuję za ten wpis.
OdpowiedzUsuńJa już powoli wiem o co mój kot prosi, kiedy miauczy :) Świetny wpis!
OdpowiedzUsuńHe he! Fajne artykuły. Moja Kicia ma 17 wiosen! Już widać że się starzeje. Takiej kotki w życiu nie miałam jak ta. Dzień w dzień wstaje rano i miauczy aby póścić na podwórko! Jak zagwizdam przybiega bez niczego! Dotykając dłonią ramię na komendę wdrapuje się po mojej odchylonej nodze i już jest na szyji! Komenda siad koło lodówki też działa. Od 6 lat mam psa może przez to się poduczyła :)
OdpowiedzUsuńFajne to :)
OdpowiedzUsuńWarto sprawdzić również ten artykuł https://dla-pupila.pl/blog/zwyczaje-kotow-kocie-zachowania/
OdpowiedzUsuńbardzo interesujący wpis, szczególnie dla młodych właścicieli kotów. Mówi się, że koty chadzają własnymi drogami, a okazuje się, że wszystkie są bardzo podobne :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny wpis! W ogóle nasz kotek Muminek bardzo dużo miauczy! Można się w nim łatwo zakochać, ale czasami podaje popalić. Ostatnio napisaliśmy fajny tekst na temat tego, jak przygotować dom dla kota na stronie http://maleimruczace.pl/jak-przygotowac-dom-dla-kota/ - zerknijcie koniecznie!
OdpowiedzUsuńMoja kotka dzisiaj urodziła kotki. Cały czas miauczy i przy tym się na mnie patrzy. Ma jedzenie i może sobie pójść do kuwety. Wie ktoś o co chodzi?
OdpowiedzUsuńNasz Wojtuś ostro dyskutuje jeśli zwróci mu się uwagę, że chodzi za telewizorem :D Miauczy również, kiedy szuka atencji :)
OdpowiedzUsuńHaha niesamowite :) Moje koty gruchają jak gołębie, więc podwójne szczęście :D
OdpowiedzUsuńSuper opisane, zwłaszcza dla tych, którzy od niedawna mają kota i jeszcze nie znają dokładnie kociego języka
OdpowiedzUsuńCiekawy wpis, dużo nowego dowiedziałam się o kotach!
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy blog :) Trzeba obserwować swojego kociaka, żeby widzieć czemu miauczy.
OdpowiedzUsuńFantastyczny artykuł, sporo wyjaśnia na temat zachowań u kotów. Na pewno warto zapoznać się z tymi poradami, bo wtedy możemy lepiej zrozumieć naszego pupila. Ja również tutaj http://nasze-zwierzaki.pl/k/koty/maine-coon znalazłam sporo interesujących wiadomości na temat różnych ras kotów oraz ich zachowań, pielęgnacji itd. Warto też zapoznać się z tym artykułem.
OdpowiedzUsuńInteresujący wpis. Nigdy wcześniej nie zastanawiałam się po co kot mruczy.
OdpowiedzUsuńSprawdź polskie konto bankowe przez internet na w jakim banku zalozyc konto
OdpowiedzUsuń39 year-old Programmer Analyst I Teador Becerra, hailing from Val Caron enjoys watching movies like Cold Turkey and Scouting. Took a trip to Muskauer Park / Park Muzakowski and drives a Ford GT40 Roadster. zrodlo imp
OdpowiedzUsuńzapraszam na moją stronę koszulki piłkarskie
OdpowiedzUsuńkavalier zum mieten
OdpowiedzUsuńmale companion
OdpowiedzUsuńkeyboard buttons
OdpowiedzUsuń