Dzisiejszy wpis będzie poświęcony kocim lękom. A trzeba wiedzieć, że koty to stworzenia bardzo stresogenne i wrażliwe, stosunkowo łatwo podlegające negatywnym emocjom. Wydawałoby się, że zdecydowanie więcej powodów do zmartwień mają koty wolno żyjące. Jednak na pozór sielankowe życie "mruczków kanapowych" również nie jest pozbawione codziennych trosk. Skąd się one biorą u kochanego i rozpieszczanego kota, który ma wszystko co potrzeba i nie musi martwić się o swój byt? Skłonność do niepokoju i odczuwanie stresu to cechy naturalne mruczków. Negatywne czynniki, zwiększające u kotów odczucie lęku, czają się dosłownie wszędzie i to zarówno w plenerze jak i w domowym zaciszu. Około 70% bodźców stresogennych jest pochodzenia zewnętrznego (środowiskowego). Cała reszta wynika już z samej kociej natury.
Systematycznie występujące niedogodności życiowe pozostawiają trwałe piętno na zdrowiu kota, co może przejawiać się zaburzeniami zachowania zwierzęcia, a także obniżeniem jego odporności.
Poza tym zbyt wysoki poziom hormonów stresu, zwłaszcza w przypadku czworonogów cierpiących na przewlekłe schorzenia, może sprzyjać nawrotom niepokojących objawów. Dlatego też każde, nawet najmniejsze odstępstwo od zwykłego zachowania kota, powinno zwrócić uwagę jego opiekuna. Mruczki, żyjące w ciągłym niepokoju, nadmiernie się wylizują, mogą także znaczyć teren moczem (co też jest bardzo uciążliwe dla właściciela) lub wykazywać agresję w stosunku do innych zwierząt i ludzi. Odreagowywanie wpływu strachu może przebiegać odmiennie u poszczególnych zwierząt i w dużej mierze zależy od rodzaju i nasilenia czynnika wzbudzającego lęk.
Czego zatem najczęściej boją się nasze koty?
Po pierwsze, poczucie lęku i niepewności zawsze towarzyszy wszelkim, nawet najmniejszym zmianom, jakie dokonują się w życiu mruczka. Koty mogą zatem negatywnie reagować na pojawienie się nowego współlokatora, na remont, zmianę w umeblowaniu, obce zapachy, wizytę gości (bezprawne wkroczenie na terytorium kota), podróż, przeprowadzkę, wizytę u weterynarza oraz odizolowanie od opiekuna, z którym zwierzak jest emocjonalnie związany. Co wrażliwsze osobniki źle reagują nawet na najdrobniejsze zmiany codziennego rozkładu dnia, do którego przywykły (koty są niewolnikami rytuałów). Jak powszechnie wiadomo, zwierzęta te nie tolerują hałasów, zwłaszcza dźwięków nagłych, niespodziewanych.
Warto tutaj podkreślić, iż strach występujący w momencie realnego zagrożenia oraz wymienionych wyżej stresorów jest prawidłową odpowiedzią organizmu na zaistniałą okoliczność. Sytuacja nieco się komplikuje, jeśli mamy do czynienia z osobnikiem nadmiernie lękliwym.
Zaburzenia lękowe u kota
Przyczyny tego mogą być różne. Należą do nich m.in. koci temperament, predyspozycje genetyczne a także nieprawidłowa socjalizacja w pierwszych tygodniach życia (brak kontaktu z innymi zwierzętami i ludźmi). U czworonogów, poddanych częstemu oddziaływaniu czynników wzbudzających niepokój, może dojść do rozwoju fobii. Fobia jest trwałym, nadmiernym, ukierunkowanym uczuciem lęku wynikającym z wpływu na organizm konkretnego bodźca (np. burzy, wybuchu petard). U zwierząt dorosłych, niewykazujących do tej pory problemów z lękami, może dojść do rozwoju tej nieprawidłowości na skutek przeżycia negatywnych doświadczeń trwale zmieniających psychikę kota (np. pogryzienie przez psa). Koty wykazujące nadmierną lękliwość, poddawane są terapii, mającej na celu zmodyfikować ich zachowanie. Zanim rozpoczniemy leczenie naszego zwierzaka, musimy rozpoznać konkretny bodziec wywołujący reakcję lękową. Gdy zostanie on już sprecyzowany, należy w miarę możliwość unikać narażania zwierzęcia na kontakt z nim. Jeśli jest to niemożliwe, powinniśmy zapewnić kotu bezpieczną kryjówkę, w której będzie mógł poczuć się bezpiecznie. Kolejnym etapem w terapii jest powolne oswajanie czworonoga z czynnikiem wywołującym niepokój. W tym celu przebywa się z kotem w sąsiedztwie bodźca rodzącego strach i przy użyciu smakołyków lub pieszczot wytwarza się przeciwwagę dla niego. Następnie, stopniowo zwiększa się natężenie bodźca i czas przebywania w jego otoczeniu. Poza próbą modyfikacji zachowań lękliwym zwierzętom można czasowo podawać leki przeciwdepresyjne. W pomieszczeniach, w których przebywa kot, zaleca się również stosowanie kocich feromonów.
Źródło:
1. Magazyn "Kocie Sprawy". Marzec 2012, nr-3.
2. Strona: Cafeanimal.pl
@mrruuuuu...
Koty, koteczki,kotki, kociaki, kiciusie...Co tak naprawdę wiesz o futerkowych indywidualistach? Oto wypasiony blog dla wszystkich miłośników kotów (dla ich wrogów zresztą też)! Mrruuuuu...
Popularne posty
-
Nie wszyscy ludzie zdają sobie sprawę z faktu, że nasze ukochane zwierzęta domowe również mają swój język, za pomocą którego komunikują si...
-
Właściciele niewysterylizowanych koteczek, którzy zdecydowali się na powiększenie kociej rodziny (np. w celach hodowlanych), stoją przed n...
-
No właśnie.... W którymś wpisie wspominałam jak wielką rolę w wychowywaniu i opiece nad kociętami spełnia kocica. Co jednak, gdy z różnych p...
Szukaj na blogu
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Mój kot jest trochę śmieszny... bo boi się wszystkiego!
OdpowiedzUsuńMój kot natomiast boi się myszy XD
OdpowiedzUsuńhej
OdpowiedzUsuńkot ktorego mam w domu normalnie jest zamykany na noc w lazience.
u mnie bedzie kilka tygodni
byle co potrafi go przestraszyc, nadchodzaca osoba siadajaca osoba..
tyle mi sie udalo ze kot spal cala noc w moim łóżku i mnie nie budzil
pytanie 1 co zrobic jesli szaleje w nocy (biega budzi dawac jedzenie? boje sie przekarmienia)
pytanie 2 dlaczego jak glaskam kota lezacego, nie macha ogonem i nagle chce ugryzc lub podrapac, staram sie usiasc kolo niego gdy glaskam, nie stac i nachylac sie co robic?
pytanie 3 wszedzie jest jego siersc po przeczesaniu go szczotka nastepnego dnia gdy umylam podloge nadal w powietrzu czasem lata jego siersc czemu linieje?
ps jest po sterylizaji ma okolo rok to samiec
pomocy
A od kiedy masz tego kota? Wiele wskazuje na to, że jest w stresie. Zwierzak, który się czegoś boi, zazwyczaj gubi przy tym sierść. Być może nie czuje się w domu bezpiecznie i potrzebuje czasu na oswojenie. Dokarmianie w nocy nie jest dobrym pomysłem. Najlepiej żeby kot dostawał jedzenie o stałych porach dnia (często, ale w małych porcjach). Na nocne harce polecam kocimiętkę - działa uspokajająco, choć nie wszystkie koty na nią reagują. Dobrze jest pobawić się z kotem (min. pół godziny) przed pójściem spać, wówczas będzie on bardziej zmęczony i istnieje mniejsze prawdopodobieństwo, że zacznie szaleć w nocy.
UsuńPozdrawiam :)
Mój koteczek jakoś teraz się nas boi przed tem tego nie robił 1 jerzy sie 2 podskakuje do ściany może chcę pokazać że to jego terytorium i ma skulone uszy i robi to ciągle w tym samym miejscu.
OdpowiedzUsuńMój boji się odkurzacza a potrafi zasnąć przy szlifierce xD
OdpowiedzUsuńmój także ucieka na widok odkurzacza :)
OdpowiedzUsuńMoja koteczka Dumka ma 6 miesięcy i boji się odkurzacza, ale uuuuuuuuuwielbia najróżniejsze zabawy. =*
Usuńpopatrzcie jak ten kot się boi odkurzacza musicie chyba skopiować link na pasek adresu przeglądarki nie będę wam tego tłumarzył bo wiecie kopiujecie na klawiaturze lub na komputerze za pomocą myszki i naciskacie kopiuj a następnie wklej i gotowe! już daję link do filmu o ktorym wam mowilem :) przepraszam nie ma filmu wideo :( ale może to was będzie interesować :) https://www.youtube.com/watch?v=VeEk_X1uiOM pozdrawiam
Usuńmoj boi sie wody :)
OdpowiedzUsuńhttp://www.gn.com.pl
zaglądajcie na mego blogaska plissss piszcie komętarze i likujcie oto link: www.worldbymary.blogspot.com
OdpowiedzUsuńplissssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssss
p.s. a poza tym ja też uwieeeeeeelbiaaaaam kooooooooooooooooooooooooty mam ich trzy a kiedyś miałam dziewięć =>
a jest jakaś sparwdzona metoda na pozbycie się strachu u kota?
OdpowiedzUsuńKoty się boją myszy;p
OdpowiedzUsuńChyba psów;p
OdpowiedzUsuńmojego kota znalazlam przy torach ,cala noc go szukalam ,mieszkam na wsi z dala od samochodow ,pociagi jezdza sporadycznie a mimo to zostal potracony ,nadal nie umiem sie pogodzic z tym jak kot moze zginac w taki sposob
OdpowiedzUsuńWitajcie moj kicius brytyjczyk ma 9latek w tym roku... niestety nie mamy go od malutkiego dopiero od ponad roku mieszka z nami ...na poczatku nie zwracalam uwagi az tak na jego leki poniewaz wiedzialam ze dorosly kotek wziety do nowego mieszkania nowego otoczenia musi sie przyzwyczaic pozrzebuje czasu by oswwoic sie ze zmiana wszystkiego a dla niego to ogromny stres.. po tylu przezytych latach w innym srodowisku z innymi ludzmi .... momentalnie zmiana..ok przejde do konkretow masz kotus bardzo sie boi bardzo wrecz naglych ruchow ,ucieka ,boi sie gdy cos glosniej powiem i boi sie gdy schyle sie i glaskam go caly czas ma oczy jak monety oblizuje sie ciagle zachowuje sie jak dziki kot naprawde ja niewiem juz co jest mysle ze przez te jego przezyte lata musial doznac czegos co to wszystko spowodowalo takie leki u nas ma wspaniale zycie czasem myslalam moze to wszystko jest spowodowane tym ze teskni za poprzednim wlascicielem ale zeby az tak sie bac... staram sie pomoc mu okazuje mu czulosc dbam o niego i wiem ze jest szczesliwy ale jak mam mu pomoc odgonic strach ja juz niewiem
OdpowiedzUsuńSorki za bledy dobranoc wszystkim jezeli ktos ma podobny problem piszcie prosze.
OdpowiedzUsuńWitam, ja natomiast zabrałam kotkę ze schroniska dokładnie miesiąc temu. Owa kotka jest bardzo lękliwa, ucieka gdy tylko ktoś przejdzie, nie chce dać sie pogłaskac w żadnym innym miejscu, chyba że w kuchni (tam dostaje jedzenie, może to ma coś wspolnego). Jednak kiedy ją już złapie i biorę na kolana lub na klatkę piersiową, gdy leże i zaczynam głaskać nie tylko głośno mruczy, ale także macha ogonem i ociera sie o mnie pyszczkiem domagając się więcej. Należy tu wspomnieć ze kot przebywał 1.5 roku w schronisku i jest bez jednego oczka, gdyż stracił go zapewne w jakimś wypadku (w schronisku dokładnie nie wiedzieli). Tutaj moje pytanie, wiem że potrzeba czasu aby się przyzwyczaił ale czy warto stosować jakieś metody aby mu w tym pomóc, czy moze zostawć ją w spokoju i czekać.
OdpowiedzUsuńJa bym jeszcze poczekała, kotka potrzebuje czasu, żeby się oswoić i przyzwyczaić do nowego miejsca.
UsuńAnonimie,ja również wzięłam kotka ze schroniska.Taki kot potrzebuje przede wszystkim czasu na przyzwyczajenie się.Potrzeba mu też Twojej uwagi i czułości,by czuł się bezpiecznie.
UsuńPozdrawiam i życzę udanych chwil z kicią;)
Aha,i przytulaki dla kiciuni;)
Kot też człowiek;)
OdpowiedzUsuńFajny wpis;)
OdpowiedzUsuńMój odkurzacza, a tyle sierci zostawia, że mogłabym ciągle odkurzać.
OdpowiedzUsuńMój kot boi sie isc do piwnicy. Najwyrazniej jest tam cos albo czego sie boji .siedzi cale dnie pod drzewem
OdpowiedzUsuńSorry za blędy
OdpowiedzUsuńTaka ich śmieszna natura że czasami boją się drobnych rzeczy a czasami jak powinny się bać to pakują się w tarapaty. Jak ktoś planuje przygotować swoje mieszkanie w bloku na przybycie nowego pupila to polecam poczytać: siatki dla kotów, super rozwiązanko a kot nie zrobi sobie krzywdy.
OdpowiedzUsuńmój kot bardzo sie boi odkurzacza i ogórka
OdpowiedzUsuńto bardzo dziwne że twój kot sie boi ogórków
OdpowiedzUsuńŚwietny blog :) Zapraszam do siebie :) https://hubert-kot-ktoryjezdzirowerem.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńjak przestraszyć kota żeby sobie poszedł.
OdpowiedzUsuńKiedy mamy kota to naprawdę dość istotne jest to, aby go dobrze wychować. Osobiście spodobał się artykuł o kociakach w https://naszepokoje24.pl/niewlasciwe-zachowanie-kota-z-czego-wynika-i-co-mozna-z-nim-zrobic/ i jestem zdania, że na pewno każdy z nas również tak uważa.
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem koty są wielce fajnymi pupilami i z pewnością warto jest je posiadać u siebie w domu. Bardzo ciekawie napisano o nich w https://www.on-the-top.net/pl/rodzina/kot-perski-wszystko-co-powinienes-wiedziec-o-tej-kociej-rasie.html i ja uważam,iż takie kocięta są po prostu świetne. Dlatego ja także myślę o tym aby adoptować jeszcze kolejnego kotka do siebie do domu.
OdpowiedzUsuńŚwietnie napisany artykuł.
OdpowiedzUsuń