Popularne posty

Szukaj na blogu

wtorek, 16 sierpnia 2011

Smerfetka w akcji!

Mrrruuu, to ja, Smerfetka (czy spodziwewaliście się kogo innego,mrruuu?). No dobra, Asioniu, wiem że Ty również tworzysz ten blog, co? Co tam miauczysz??? UUpps, rzeczywiście przez pomyłkę skasowałam wszystkie Twoje ważne pliki z Worda ale nic nie szkodzi. Ważne, że w ostatniej chwili zdążyłam zamieścić kolejny dzień z mojego dzieciństwa. Cofnijmy się w czasie....



31 sierpnia 2004 r.
Na pokładzie bez zmian. Od czasu mojego ostatniego zapisku, prawie przez cały czas leżałam koło brzuszka mamy i co chwilę popijałam pochodzący z niego ciepły płyn. Jak na kogoś, kto został w szczególnie niemiły sposób wypchnięty z miejsca, które do tej pory zastępowało mu cały świat, czułam się dość dobrze. Nadal nie udało mi się rozszyfrować do kogo należą poszczególne głosy. Muszę się nad tym głębiej zastanowić w przerwie obiadowej (nie mylić z porą obiadową). Znając apetyt i “potencjał rozpychawczy” mojego kochanego rodzeństwa, okazja do dostania działki nieprędko się powtórzy.
Mrrrrrrrrrrrruuuuuuuuuuu

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...