Mruuuu, to ja Smerfetka. Dawno nie pisałam, fakt. Nie to, że nie miałam o czym (powszechnie bowiem wiadomo że koty są z natury szczególnie twórcze, zwłaszcza te białe). Po prostu nie chciało mi się i już, mruuuu. Słoneczko przypieka a ja grzejąc swoje zgrabne łapeczki na parapecie, tak sobie właśnie wspominam tegoroczne wakacje spędzone razem z moimi paniami (i panem oczywiście) w ośrodku wczasowym. Podróź jak zwykle nie należała do przyjemnych. Zgodnie z tradycją miauczaaałaaaaam wniebogłosy . W ten sposób pouczałam również przy okazji mojego pana jak ma jechać (pewnie dlatego dojechaliśmy na miejsce tak szybko i tak sprawnie). Gardło mnie tylko rozbolało od tego całego gadania. A oto moje foteczki z tamtych dni (w razie jakbyście już zapomnieli jak wyglądam):
Koty, koteczki,kotki, kociaki, kiciusie...Co tak naprawdę wiesz o futerkowych indywidualistach? Oto wypasiony blog dla wszystkich miłośników kotów (dla ich wrogów zresztą też)! Mrruuuuu...
Popularne posty
-
Nie wszyscy ludzie zdają sobie sprawę z faktu, że nasze ukochane zwierzęta domowe również mają swój język, za pomocą którego komunikują si...
-
Właściciele niewysterylizowanych koteczek, którzy zdecydowali się na powiększenie kociej rodziny (np. w celach hodowlanych), stoją przed n...
Szukaj na blogu
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
oh ja bym tak chciała wakacje z moim mruczusiem bo zawsze mrunio chciał wyjść gdy zobaczył nas ubierających się i wychodzących, stał przy drzwiach i miauczał miauczał miauczał... do puki nie wyszliśmy.
OdpowiedzUsuńkotki mmmrrrrr koteczki mmmrrruuu a koty miau!
OdpowiedzUsuńKOTY: nikt by się nie domyślał że mam 9 lat i mam kociunia ^u^ och ile to mamy kłopotów z tym naszym kocurkiem: kłaki,podkradanie jedzonka ze stołów choć to jeszcze nastoletni kot to skacze aż do wyłączników światła.
OdpowiedzUsuń